Dowiedziałam się, że mogę się starać o status twórcy. Musiałabym wówczas opłacać sobie ZUS i inne rzeczy, ale miałabym z tego pewne przywileje (tylko że zapomniałam jakie konkretnie).
To by mi bardzo odpowiadało, bo nie mam żadnych przywilejów.
Przeczytałam odpowiedni przepis. Długi. Z paragrafami, punktami i podpunktami.
I dowiedziałam się, jakie kryteria muszę spełnić, żeby zostać oficjalnie twórcą.
Pierwsze kryterium mówi, że
twórca musi posiadać dyplom poświadczający, że posiada wykształcenie niezbędne do twórczości.
Rozumiem, że rzeźbiarz musi mieć dyplom akademii sztuk pięknych, wydział rzeźby.
Spiewaczka operowa musi mieć dyplom akademii muzycznej, wydział śpiewu.
Malarz murali musi mieć dyplom tynkarza albo osoby pracującej na wysokościach.
Tancerz hip-hop musi mieć dyplom gimnastyka albo kaskadera. Albo osoby polerującej podłogi.
Kabareciarz musi mieć dyplom fizjoterapeuty, bo zmusza ludzi do ćwiczeń przepony.
A Kalina?
chyba z kalinizmu... szkoła życia nie rozdaje dyplomów. napisz sobie sama. ciekawe, czy ktoś podważy i na co się powoła.
OdpowiedzUsuńA z czego ten dyplom?
UsuńZ wymyślactwa? 😉
z kalinizmu. czyli z bycia sobą.
UsuńKalino jeśli piszesz, to wiadomo, polonistka )))))))))
OdpowiedzUsuńa jeśli mówisz to? konieczny dyplom z oratoryki ))))
Polonista, moim zdaniem, jest znawcą języka. Tak jak germanista i anglista. Kim innym jest literaturoznawca, a tego się w Polsce nie studiuje 😉.
Usuńnie ma takiego kierunku? to skandal!!
Usuńtaki sam jak brak profesjonalisty od sztuki mówienia.