
- Korektę, potem korektę, a gdy zostanie mi jeszcze trochę czasu - to korektę. A co chciałaś?
- Żebyś sprawdziła mi jednego mila. Wysyłam go do całego zespołu i chciałabym, żeby nie było w nim błędów...
- To dziwne... Wszyscy uważają, że innym robię korektę, ale im to tylko sprawdzę błędy. Przyślij mi go teraz, przeczytam go przy śniadaniu.
- Ale on ma siedemnaście stron...
- Czyli dzisiaj nie robię korekty, tylko jem śniadanie...
Siedemnaście stron??? Nigdy nie napisałem i nie napiszę takiego maila. Chyba, że to kompilacja siedemnastu wcześniejszych maili. Jedna z Was jest bardzo dobrą... siostrą?
OdpowiedzUsuńod razu tam dobrą... ;-)
OdpowiedzUsuń